Piwo i inne alkohole
Rozpoczęty przez Prezess, 08 cze 2006 11:15
134 odpowiedzi w tym temacie
#42
Napisano 10 czerwca 2006 - 19:04
Nawet jeden z prezydentów USA, gdy się dowiedział, że jego lekarz aplikuje mu anfetaminę, stwierdził :"czuję się po tym dobrze i nawet gdyby to byłt końskie siuśki to bym nie przestał tego brać!".Zywiec ma w sobie cos, czego nie ma zadne inne piwo.
Siki? =]
Jesli nawet, to zajebiscie smakuja
Wiec w tych sikach coś musi być
Anyway... Dog is the best! Ewentualnie Bronx lub Warka.
IMHO od delektowania się to jest wino i jakieś fajne mixy, a nie piwo. Choć, mimo wszystko, piwo powinno mieć jakiśtam smak.ja sie teraz Delektuje Piwem
#43
Napisano 11 czerwca 2006 - 13:00
RaptoT mówiac teraz o tym które jest mocne a które nie to hmmm... Tutaj wieksza role odgrywa organizm człowieka ( jego mózg "bania" ) Dla mnie wojak to totalna Lura ale mocna jest A Tyskie Hmmmmm... Nie przepadam za nim dla mnie to Siczki Ale kumpel wygrał 20 l Tyskiego to sie troche popiło .
Jednym słowem:
PIWO rulzzz
Jednym słowem:
PIWO rulzzz
#44
Napisano 11 czerwca 2006 - 15:41
Prezess - FAXE z dwoch powodow jest najmocniejszym piwem. Po pierwsze - ma 10% wedlug napisu na puszce (imo znacznie wiecej), kumpel jak chlal inne na imprezie i dalem mu lyka, to tak sie zakrztusil, ze trza bylo go po plecach trzepac. Po drugie - puszka FAXE ma litr. Zanim obalisz FAXE, to bedziesz nawalony jak po trzech-czterech piwach.
Piwo JEST od delektowania. Wino jest albo od smakowania (slodkie) i bicia w banie, albo od wylewania (wytrawne), bo sie do picia nie nadaje ;]
Piwo JEST od delektowania. Wino jest albo od smakowania (slodkie) i bicia w banie, albo od wylewania (wytrawne), bo sie do picia nie nadaje ;]
#47
Napisano 13 czerwca 2006 - 11:15
Ale ktory debil pija z umiarem na imprezach? Raz sie zachlalem Tyskim w knajpie - zamykali na dwa tygodnie i mielismy piwo za free. Pietnascie kufli w poltorej godziny mnie zabilo XD
A Goolman dobre piwo, zanim zaczeli je reklamowac bylo to najtansze piwo u mnie w okolicy i pojawialo sie na wszystkich imprezach. Zeby na jakas trafic, trzeba bylo w piatek wieczorem pojsc pod spozywczy i isc szlakiem pustych puszek. Zawsze sie trafialo na impreze
A Goolman dobre piwo, zanim zaczeli je reklamowac bylo to najtansze piwo u mnie w okolicy i pojawialo sie na wszystkich imprezach. Zeby na jakas trafic, trzeba bylo w piatek wieczorem pojsc pod spozywczy i isc szlakiem pustych puszek. Zawsze sie trafialo na impreze
#49
Napisano 13 czerwca 2006 - 16:42
Mozna bez problemu mieszac i sie nie struc. Przyklady:
spirytus+piwo
wino+bimber
wino+piwo (ale malo)
wodka+wino
piwo+drinki
drinki+wino
wino+wodka
Wszystko to przezylem. Ale nie przezylem tylko jednej mieszanki:
spirytus+wodka+wino+malibu+duzo piwa
Obudzilem sie w moim lozku z poparzonymi lapami (od grilla, co sie pozniej dowiedzialem), numerem telefonu zapisanym na lapie i pasta do zebow w uchu.
spirytus+piwo
wino+bimber
wino+piwo (ale malo)
wodka+wino
piwo+drinki
drinki+wino
wino+wodka
Wszystko to przezylem. Ale nie przezylem tylko jednej mieszanki:
spirytus+wodka+wino+malibu+duzo piwa
Obudzilem sie w moim lozku z poparzonymi lapami (od grilla, co sie pozniej dowiedzialem), numerem telefonu zapisanym na lapie i pasta do zebow w uchu.
#54
Napisano 14 czerwca 2006 - 14:19
Heh.. też tak chcę! Raptor, ile za twoje nerki? xD
To ze szczaniem to nie jest taki zły pomysł... Tylko jak będę co chwilę do kibla latał to:
a) -Stary! Co z tobą ?! Masz problemy z prostatą czy co?!
Mniej zostanie dla mnie (wizyta w kibelku trwa trcohe, a ludzie nie próżnują...)
No chyba, że są naprawdę spore zapasy prowiantu wtedy zarządzę :twisted:
To ze szczaniem to nie jest taki zły pomysł... Tylko jak będę co chwilę do kibla latał to:
a) -Stary! Co z tobą ?! Masz problemy z prostatą czy co?!
Mniej zostanie dla mnie (wizyta w kibelku trwa trcohe, a ludzie nie próżnują...)
No chyba, że są naprawdę spore zapasy prowiantu wtedy zarządzę :twisted:
Yyyy... To ty tak bez zagrychy jedziesz? go(o)dPoza tym jak nie ma czym rzygac, to rzygac nie bedziesz
#56
Napisano 15 czerwca 2006 - 07:52
RaptoR- to nieprawda że wymioty są tylko do momentu aż opróżni się żołądek. Wszystko zależy co temu żołądkowi zrobisz przykrego. Wtedy już zostaje tylko Torecan. Przed piciem większych ilości polecam naprawdę porządnie i tłusto zjeść. Kumpel, jeszcze w akademiku, wypijał ze szklankę oleju roślinnego i... nie wiem może miał po prostu mocną głowę, ale był twardzielem. Polecam też przed łyknąć Controloc albo Polprazol. Też pomaga.
#58
Napisano 15 czerwca 2006 - 09:57
zawsze jak nie mam hajsu a mam ochote na piwko to kupuje kompana w puszce 9% za 1.90
, albo winko leśny dzban ze sfermentowanym mlekiem wino owocowe w woreczku foliowym jak od mleka xD
najlepsiejszy bro
, albo winko leśny dzban ze sfermentowanym mlekiem wino owocowe w woreczku foliowym jak od mleka xD
najlepsiejszy bro
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych