Skocz do zawartości


Zdjęcie

D2:LoD Hamachi MP, New Game


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
Brak odpowiedzi do tego tematu

#1 sat

sat
  • Użytkownik
  • 1 postów

Napisano 30 lipca 2014 - 13:54

pragne zaprosic wszystkich zainteresowanych niezobowiazujaca gra w D2:LoD v.1.13 - tj. gra, ktora nie pochlonie calych dob, ani gra, ktora nie bedzie sie odbywala dzien po dniu - przez program hamachi. 
chcialbym, by ta gra wygladala jak nastepuje: 
1) nie uzywamy progamow modyfikujacych postaci jak ,,Hero Editor'' oraz po prostu nie ingerujemy w strukture i przebieg rozgrywki w sposob inny niz umozliwiony w oryginalnej grze udostepnionej przez jej tworcow. oznacza to, ze chce grac z kims, kto nie bedzie modyfikowac postaci celem przeprowadzenia jakiegos eksperymentu oraz nie bedzie komplikowac rozgrywki przekombinowaniem roznych strategii, taktyk, "dzinksow", ect. 
2) nie tworzymy postaci ,,zawodowcow". w diablo jak i w zyciu moze sie powinac noga i nie chce stracic towarzysza potyczek z powodu pulapki w ,,Podziemiach Lupiezcow" lub zwyczajnego problemu z polaczeniem, ktory czestokroc z fotela wyglada tak, ze po paru minutach pysznej zabawy nagle ekran pokazuje jakas lokacje sprzed tego okresu czasu i nasze cialo z komunikatem ,,you are dead". stad g'woli utrzymania trwalej wiezi i przezycia spontanicznej, nienacechowanej paranoiczna potrzeba przetrwania przygody chce by byly to postaci nie-zawodowe. 
3) przewiduje tzw. ,,duele" - swego czasu gralem z jednym malzenstwem, z ktorym mielismy taka zasade, ze pojedynki urzadzalismy zawsze po zakonczeniu jakiegos aktu i ,,z buta", bez wariacji. to miala byc zabawa i w rezultacie takiego podejscia byla to przednia zabawa -, ale chce by gracze tworzyli druzyne. stad zabraniam gry ,,po godzinach" na SP. z wlasnych doswiadczen wiem, ze gdy raz sie na to pozwoli pozniej sa same probemy bo kazdy chce ,,tylko zdobyc jakis fajny przedmiot od Wysokiej Rady" lub ,,chce tylko poklikac w hazardzie". wtenczas wspolna przygoda, jaka jest gra zespolowa traci na wazkosci i ostatecznie celem gry staje sie rywalizacja o lepszy item, lepszy skil, lepsze costam. a tego, jako przyszly Mistrz Gry sobie nie-zy-cze(!). gracze maja stworzyc wlasna swojskosc poprzez zachowanie odpowiedniej jakosci rozgrywki, ktora wymaga przedewszystkim rownych szans w grze, a to jest mozliwe jedynie w przypadku gdy gra jest wspolna przygoda, czasem tylko dla nas, dla naszych postaci, dla tego by sie wspolnie pobawic. 
4) gramy przy zastosowaniu fukcji ,,/players8". to skutecznie rekompensuje potrzebe ,,expienia" oraz sprawia, ze gra nabiera swoistego *miesa*. przeciwnicy nie padaja po jednym czarze, a starcia zyskuja poniekad epicki charakter. z tego warunku nie rezygnuje. 
5) nie ingerujemy w rozwoj indywidualny postaci graczy. sprawdzilem to sam, i wiem, ze nakazanie komus inwestowania zabojczynia w sztuki walki celem stworzenia w druzynie ogniwa do walki w zwarciu nie sprawdza sie z przyczyn psychologicznych. ktos, kto zle sie czuje w takim stylu rozgrywki nie bedzie wkladac do niego serca i w rezultacie gra z nim nie bedzie zadnym udogodnieniem, a obustronna udreka. 
w tym miejscu pragne jednakze nadmienic, ze najlepiej gralo mi sie w tercecie postaci, ktore mialy wspolna taktyke gry. kazda postac pelnila jakas funkcje w gre i zespol, choc nie skladal sie wowczas z postaci kanonicznych, ktore maja ,,buildy wymaxowane" i winny zmiesc pol planszy samym swoim pojawieniem sie na mapie rozgrywek stanowil w calosci bardzo silna ekipe, ktora przy zastosowaniu czasem wirtuozerskich, czasem oklepanych i powszechnych, a czasem wrecz banalnych i trywialnych manewrow i nietendencyjnym rozwoju postaci uzyskala zdumiewajace rezultaty, mianowicie 
- cala gra bez zgonu, 
- tempo rozgrywki rowne, plynny jej przebieg 
- skuteczne strategie improwizowane, dzieki zastosowaniu nietendencyjnych zdolnosci postaci 
- rozgrywka barwna i ciekawa z uwagi na improwizacyjny jej charakter wynikajacy ze strategii gry zespolowej;. 
oczywiscie nie obraze sie, gdy zagram w druzynie z Hammerem, Ordonem, ChLght i BS-em aczkolwek nie ukrywam, ze teskniej mi bedzie do spontanicznej gdy ,,na dziko" w w/w tercecie, ktory obyl sie bez synergii, slow runicznych, a gre przeszedl bez problemow nawet na poziomie trudnosci Pieklo. 
6) gramy tylko w druzynie. gra pod nieobecnosc jednego z graczy tylko za Jego/Jej zgoda, przy aprobacie reszty zespolu. zakaz gry indywidualnej - prosze stworzyc nowa postac na SP i nia sie bawic -. 
7) gramy postaciami, ktore tworzymy od nowa, po wspolnej naradzie. narada nie bedzie miec formy demokratycznych wyborow, bedzie to po prostu rozmowa nt. rozgrywki, majaca na celu umozliwic kazdemu z graczy przewidzenie, jak dalsza gra potoczyc sie moze i w zwiazku z tym pomoc przy dokonaniu wyboru, czym i jak grac. tu obowiazuje zasada zaufania i wymog szczerosci wobec innych graczy. w grze i tak wyjda oszustwa, a wspolna zabawa przy braku zaufania do wspotowarzysza jest niemozliwa wiec to takze warunek konieczny do przystapienia do rozgrywki. 
icon_cool.gif gramy jakby to byl ,,pierwszy raz". oznacza to, ze gramy kierujac sie sentymentami, ciekawoscia, checia eksperymentowania i potrzeba przezycia D2 jak za pierwszym razem, po wybraniu opcji ,,graj w Diablo2". z tego tez powodu prosze wszystkich maniakow bicia rekordow w grze o zaniechanie prob gry ze mna. za to zapraszam tych, ktorzy po prostu chca sie wspolnie pobawic i przezyc emocje towarzyszace dawnym, dobrym czasom. 
-,,moze zamiast Hammera zrobic paladyna z nawroceniem? niby kiepski skill, ale wtedy, gdy gralem pierwszy raz tak sie napalilem i nie wyszlo... moze warto by sprobowac?" 
-,,ach ten moj nakromanta z wybuchem zwlok! tak dobrze mi nim szlo, az tu nagle musialem trafic na duriela w drugim akcie. i cala praca poszla na nic. moze by znow nim zagrac i sprobowac?" 
ktoz z nas nie doswiadczyl takich wypadkow losowych jak te powyzsze? tworzac postac zgodna ze swoja natura i checia przezycia dobrej zabawy niejednokrotnie trafialismy na bariere nie do pokonania i musielismy wrew sobie przyznac sie do porazki i odstawic swojego pupila w kat, usunac i z czasem zapomniec. 
jednakze w grze zespolowej... mozna znow sprobowac strategii ,,no go" na SP. reszta druzyny zrekompensuje braki indywidualne, a dzieki takiemu podejsciu rozgrywka bedzie barwna, ciekawa i sprawi, ze kazda postac bedzie ogniwem, bez ktorego nie mozna dalej funkcjonowac. 
9) na rozgrywki sie umawiamy. rozgrywki nie beda za czeste bo pracuje, ale beda sie odbywaly. tak wiec prosze o kontakt tylko tych graczy, ktorzy sa w stanie zaakceptowac dluuugoterminowa rozgrywke, ale nie absorbujaca. tak wiec krotkoterminowe gry nie wchodza w rachube.;. 
dlatego wlasnie apeluje do takich graczy, ktorzy chca sprobowac gry zespolowej, nie koniecznie najlepszej, najskuteczniejszej pod wzgledem formalnym tudziez nie przeznaczonej do bicia rekordow. taka gra wymaga cierpliwosci i podejscia do gry jak do odskoczni od zycia, nie jak do konkursu pieknosci. by ze mna grac trzeba miec poczucie humoru - nie tupet i zlosliwy charakter -, miec potrzebe przygody - nie ustanowienia nowego rekordu na najszybszy dead bosaa, najwiekszy dmg jakiegos skilla czy inna mrzonke -, zmysl wynalazcy - liczy sie spryt w grze. lepiej miec fajny, prosty pomysl na gozgrywke niz dojsc do sytucaji patowej, w ktorej jeden ele nie moze pokonac drugiego i tylko ganiaja w okol siebie jak kolki - i umiejetnosc gdy zespolowej - w grupie sila. dziwactwa i pozornie slabsze rozwiazania w zespole moga sie okazac wieszym atutem niz sprawdzone przepisy na postaci-armaty. a i rozgryka bedzie ciekawsza bo kazdy bedzie miec ambicje by dokonac niemozliwego oraz bedzie czuc przynaleznosc do grypy, ktora bez niego nie bedzie mogla normalnie funkcjonowac -. 
jezeli nie jestes zainteresowany nie pisz. 
jesli jednak czujesz, ze masz potrzebe przezycia takiej przygody to zaprzaszam serdecznie. 
moj numer gg: 6667921;. 
prosze o kontakt 
pozdrawiam 
sat






Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych