Po pierwsze:
Blizz napewno zyska nowych zapalonych fanów, którzy będą wydawać grube $$$ Na tą gre. ( chodzi mi o Gold vs $$$ )
Po co powtarzasz bzdury z imperium? Nie będzie czegoś takiego. Ewentualny dodatkowy content, który nie będzie wpływał na rozgrywkę, golda za usd kupić NIE BĘDZIE SIĘ DAŁO.
Po drugie - słyszałem to wiele razy. Wieeeele, wiele razy. Po wyjściu Diablo 1. Po wyjściu D2. Po wyjściu WarCrafta III. Po wyjściu SC2. Przy wychodzeniu kolejno Quake'a2, Q3, Unreala, CS-a i pierwszych realistycznych FPSów. Przy wychodzeniu Dawn of War (bo rts w świecie w40k?) i DoW2 (dawn of war bez budowania budowli?). Przy Heroesach 2, 3, 4(których sam nie uznaję z tego samego powodu), 5... Przy wychodzeniu kolejnych Finali i tak dalej i tak dalej. ZAWSZE, powtarzam ZAWSZE ludzie są sceptyczni do zmian. Niby chcą i srają pod siebie, bo nie mogą się doczekać kolejnej części, a jak już wyjdzie info o kolejnej części to ZAWSZE nie odpowiadają im wszystkie zmiany w stosunku do kolejnej części.
I wtedy dzielą się na 2 grupy - pierwsza grupa ostaje przy poprzedniej części i coraz bardziej czuje się samotna, bo wszyscy grają w sequela. Oraz druga grupa, która w końcu się przekonuje i cieszy się z gry. Co nie zmienia faktu, że ci wszyscy ludzie marnują czas i swoje własne głowy na batalię z czymś nowym.
Tak, spędziliście mnóstwo czasu przy D2. I nawet nie wiecie, jak wam skostniały gusta od tego - wszystko jest złe, co odstaje od D2. A wspomnę wam, jakie były opinie, gdy wchodziło D2 na rynek.
Przede wszystkim recenzja w Resecie, latem 2000 roku. Kupiłem gazetkę za kieszonkowe i wziąłem ze sobą nad morze. W samą grę już grałem chwilę u kumpla (11 poziom barbem chyba

), ale chciałem poczytać, kiedy mnie przy kompie nie będzie. I czytałem o narzekaniu. A że gold najpierw wypada jak krew z nosa, a potem się w nim tonie. Że akty są cukierkowe - uciekający drób w obozowisku, kolorowa pustynia, czerwone, niebieskie i białe rozbłyski czarów, beznadziejnie nudny i absolutnie odstający od klimatu Diablo akt 3 - wszystko było na nie. Również same postacie się nie podobały - rozjeżdżające animacje postaci, beznadziejnie durne questy, brakowało aren do pvp, brak waluty, cheaterzy od pierwszych miesięcy na rynku, teorie spiskowe, czemu NPCe z miasta roznoszą skrzynie po okolicy a potem sprzedają klucze, które się niszczą po otwarciu - D2 było SŁABE. Brakowało mu klimatu, niektóre rozwiązania były kretyńskie, miało idiotyczne, zrobione przez żuli z łapanki spolszczenie i miało dokładnie tą samą rozdzielczość co poprzednik.
A jednak ludzie się przekonali. Tak, wciąż są serwisy miłośników Diablo1. Wszystkich graczy w d1 jednak możnaby zmieścić spokojnie w średniej wielkości Biedronce, ale ci, którzy przerzucili się na d2 przez kolejne 10 lat tego nie żałowali.
Apeluję zatem do was - nie psujcie sobie horyzontów. Śledźcie informacje o nadchodzącym D3, który zmiecie (nie można mieć wątpliwości) D2 z rynku. Przygotujcie sobie komputer, słuchawki. Poplanujcie, którą postacią będziecie grać. Obiecuję wam, że jak tylko dostanę klucze do bety, to pierwsza osoba, jaka je dostanie, to będzie największy obecny sceptyk, który do tego czasu przestanie narzekać na znaki na niebie i ziemi i zacznie obiektywnie patrzeć na nadchodzącego sequela ;]
I macie tu kolejne 2 obrazki na zachętę:

Przypominająca 2 akt kraina

Concept art czaru Witch Doctora - Firebomb